Muffinki z jabłkiem i cynamonową kruszonką
W tym tygodniu pracuję krócej, a do pracy chodzę na 12. Dzięki temu mogę rano więcej zrobić, np. przygotować dla Was nowy wpis. Najbardziej z tego faktu cieszy się mój pies, gdyż od jakiegoś czasu bardzo nie lubi kiedy wychodzę z domu. To chyba przez to, że nie dawno miałam urlop i spędzałam z nią więcej czasu. Teraz jak zauważy, że się ubieram do wyjścia siada przede mną i patrzy z wyrzutem. Ale za tyo jak mnie wita :)
A na blogu jabłkowych inspiracji ciąg dalszy. Dzisiaj muffiny. Są mocno wypełnione jabłkiem, przepyszne, a kruszonka z cynamonem kojarzy mi się bardzo jesiennie. Od teraz cynamon będzie lądował prawie do wszystkiego.
Muffiny z jabłkiem i cynamonową kruszonkąSkładniki: (na 12-14 babeczek)
Ciasto:
125 g miękkiego masła
1/2 szklanki cukru drobnego
2 jajka
1 i 3/4 szklanki mąki pszennej (u mnie typ 650)
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka ekstraktu z wanilli
5 łyżek mleka
Dodatkowo:
ok. 150 g jabłek pokrojonych w drobną kostkę
Kruszonka:
25 g masła
3 łyżki cukru
3 łyżki mąki pszennaj
1/4 łyżeczki cynamonu mielonego
Najpierw przygotowałam kruszonkę. Wszystkie składniki umieśćiłam w miseczce. Palcami roztarlam masło, tworząc grudki. Schłodziłam w lodówce na czas przygotowania ciasta.
Piekarnik ustawiłam na 190 st C.
Masło umieściłam w misce, wsypałam cukier. Ucierałam mikserem, do czasu aż cukier się rozpuścił. Dodałam kolejno jajka, wciąż ucierając. Masa stała się puszysta.
Mąkę przesiałam z proszkiem do pieczenia. Wsypałam do masła i jajek, wymieszałam szpatułką. Wlałam mleko i ekstrakt, wymieszałam. Na koniec dodałam jabłka. Ciasto powinno być dosyć gęste, z wyranie widocznymi kawałkami owoców.
Formę na muffinki wyłożyłam papilotkami. Rozdzieliłam pomiędzy nie ciasto. Wierzch obficie posypałam kruszonką.
Formę wstawiłam do piekarnika. Piekłam przez 25 minut. Studziłam na kratce.
Smaczego życzy Marzena :)
-
Ocena ogólna
Ocena czytających: 2 Głosy
Piekne zdjecia. Czasami staram sie ugotowane potrawy fotografowac, jednak nie potrafie stworzyc takiej wspanialej atmosfery, ktora bije z Twoich zdjec. Twoje zdjecia sa tak profesjonalne…
Dziękuję, aż się rumienię :) A tak na serio, uważam, że robienie dobrych zdjęć to po prostu kwestia ćwiczenia. Ja na początku byłam bardzo zagubiona, ale poczytałam trochę mądrych książek, obserwuję inne blogi i oglądam dużo zdjęć. Ważne to odnaleźć swój styl. No i dbać o dobre oświetlenie, a z tym będzie coraz gorzej, bo idzie jesień :)
Musiały być bardzo aromatyczne :)
Moja psa też na mnie patrzy z wyrzutem, jak wychodzę z domu… One już tak mają ;)
Były :)
Mojej to na jakiś czas przeszło, ale wróciło. Ona ma już 11 lat, powinna wiedzieć, że wrócę :) W sumię to kocham ją za to :)
Ja też moją kocham, i tylko jest mi jej żal, jak tak na mnie patrzy…
Vandrer będzie piekł te cuda w czwartek:) Zobaczymy co mu wyjdzie:)
Na pewno pysznie wyjdzie :) I mam nadzieję, że się pochwali ;)
Naturalnie:)
Babeczki zrobione i zjedzone! Pyszności! Dokumentację znajdziesz na sowim blogu:)