Faworki według przepisu mojej babci
Zbliża się Tłusty Czwartek. W tym roku będzie dość szybko, bo już 4 lutego. Dlatego przygotowałam dla Was przepis na faworki. Takie właśnie smażyła moja babcia. Są bardzo smaczne, kruche i w ogóle nie tracą na jakości na drugi dzień :) Można je posypać cukrem pudrem, choć i bez tego są słodziutkie. Ich przygotwanie jest bardzo łatwe i szybkie.
FaworkiSkładniki:
200 g mąki pszennej
3 żółtka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka spirytusu
100 g cukru pudru
2-4 łyżki gęstej śmietany 18%
olej do smażenia
Wszystkie składniki, w tym tylko 2 łyżki śmietany na początek, umieściłam w misce. Wymieszałam, a następnie wyrobiłam ręką. Dodałam więcej śmietany, ale tylko tyle aby ciasto miało zwartą konsystencję, musi dać się rozwałkować. Gdyby wyszło zbyt rzadkie, należy dodać nieco mąki.
Gotowe ciasto rozwałkowałam na grubość 2-3 mm. Pociełam nożykiem do pizzy na prostokąty ok. 10×4 cm. W poprzek każdego robiłam nacięcie ok. 5 cm. Przekładałam jeden koniec przez otwór i wywijałam formując faworki.
Olej rozgrzałam do temperatury ok. 175 st. C. Smażyłam z obu stron na złoty kolor. Odkładałam na papierowy ręcznik.
Przestudzone faworki posypałam cukrem pudrem.
Smacznego życzy Marzena i jej babcia :)
-
Ocena ogólna
Ocena czytających: 0 Głosy
Ależ ja uwielbiam takie faworki :))
Bardzo apetyczne zdjęcia :))
Dziękuję :) Są pyszne :)